Ugryzienie kleszcza nie jest bolesne, ale może być bardzo niebezpieczne w skutkach. Szacuje się, że nawet co trzeci kleszcz bytujący w Polsce jest nosicielem patogenów chorobotwórczych, przede wszystkim boreliozy. Dlatego jeśli dziecko po spacerze w lesie czy zabawie w ogródku oprócz dobrego humoru przyniesie ze sobą niechcianego towarzysza, rodzice muszą jak najszybciej zareagować.
Co zrobić, gdy odkryjesz, że dziecko „złapało” kleszcza?
- To się zdarza, nie ma potrzeby od razu pędzić na SOR czy do lekarza rodzinnego.
- Najpierw zajrzyj do domowej apteczki pierwszej pomocy – dobrze, aby na jej wyposażeniu znajdowała się pęseta do wyciągania kleszczy lub specjalny zestaw (do kupienia w każdej aptece – moim zdaniem jest to bardzo dobre rozwiązanie, ułatwiające usunięcie pasożyta).
- Używając pęsety lub przyrządu z zestawu złap kleszcza przy samej skórze, a następnie energicznie pociągnij do góry. Nie wykręcaj go i nie ściskaj, by nie zmiażdżyć pasożyta.
- Po usunięciu kleszcza przyjrzyj się rance, czy żadna część owada nie pozostała w skórze, a następnie zdezynfekuj miejsce ugryzienia.
- Obserwuj miejsce ugryzienia, czy nie pojawia się duże zaczerwienienie, wysypka lub inne niepokojące zmiany skórne. Jeżeli zauważysz coś nietypowego, skontaktuj się z lekarzem.
Tego nie rób!
Nigdy nie smaruj kleszcza tłustymi substancjami, nie zalewaj spirytusem, lakierem do paznokci, ani go nie przypalaj. Drażniąc w ten sposób kleszcza, można spowodować uwolnienie materiału zakaźnego do rany. Nie wykręcaj go, nie czekaj, aż urośnie i będzie go można chwycić paznokciami.
Kleszcza należy usunąć natychmiast po jego zauważeniu – najlepiej w ciągu maksymalnie 24 godzin. Znacząco minimalizuje to ryzyko infekcji.
0 komentarzy